czwartek, 9 września 2010

...końcówka końca...

Szukanie mieszkania (udane), zbliżający się termin zapisów, licealiści z plecakami... wszystko to wskazuje na niebezpiecznie zbliżający się koniec wakacji. Przydałoby się zrobić małe podsumowanie, rachunek sumienia przez te wakacje, ale się boję, bo ten okres należy raczej do tych mniej płodnych kreatywnie i naukowo :o) Majster budowlany nieprzeczytany... na szczęście wybór przedmiotów jest znów losowy więc jest jakaś szansa uniknięcia Pana Krupy ;)
Na dniach (oby dzisiaj!) ma przyjść do mnie paczka z utęsknioną Tokiną 12-24 f4 dxI :> o czym pewnie więcej w następnym poście ;)

Zdjęcie powyżej, jeszcze z poprzednich wakacji, znalezione na dysku (na pulpicie co wskazuje, że przydałoby się zrobić porządek :P). Wygląda o niebo lepiej w czerni i bieli!

4 komentarze:

  1. Czym to robiłeś? Dużo szumu jak na swiatlo dzienne i lustrzanke. No, chyba ze duzo fotoszopa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo szopa :) Lubię ziarno BW. Jpg kompresuje zbyt mocno i kijowo to wychodzi, ale na odbitkach małe drobne ziarno dobrze czasami wygląda :P

    OdpowiedzUsuń
  3. na miniaturce wyglada spoko, ale juz na powiekszeniu troche jak zrobione komórką ^^ hehehe

    OdpowiedzUsuń